środa, 27 kwietnia 2016

Przez Garderobę


Przez Garderobę


Na plastikowych głowach odpoczywają peruki
pudrowane lustro odbija światłem pozaestradowym
przylegają między tuszem a pomadką
Na zapleczu powonieniem
flakoniki perfum nie roznoszą


woda rozpuszczalna
przez wylot do rekwizytu i
co się nasłuchała gipsowa czaszka
nieraz by być ciała dała


gdybym przypadkiem zasnął
w garderobie między posągami
albo znalazł się aktor
co rozbudzi statuy mimo wolne
miejsce zrobi
albo nas wszystkich rozniesie